Drugi dzień silnego umocnienia złotego. Przecena głównych walut przybiera dwucyfrowe tempo, a dwudniowa skala spadków może sugerować, że polska waluta szczyt słabości ma już za sobą.

Wykres dzienny EUR/PLN


Za umocnieniem złotego, ale również węgierskiego forinta, czy silnymi wzrostami na europejskich giełdach, stoi przede wszystkim poprawa nastrojów na rynkach globalnych w związku z wyciszeniem obaw wywołanych atakiem Rosji na Ukrainę.

Sporym wsparciem dla polskiej waluty jest również wczorajsza podwyżka stóp procentowych w Polsce. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych do 3,50 proc., jednocześnie znacząco podnosząc prognozy inflacji i sygnalizując w komunikacie, że teraz kwestia kształtowania się cen jest dla niej sprawą priorytetową. W tym samym komunikacie wyraźnie również zaznaczono, że ostatnia przecena złotego nie odzwierciedla siły polskiej gospodarki i że Rada będzie dążyć do jego umocnienia.

Aprecjacja polskiej waluty może dziś jeszcze się pogłębić, jeżeli na zaplanowanej na godzinę 15:00 konferencji prasowej, prezes Narodowego Banku Polskiego zapowie dalsze podwyżki stóp procentowych i działania zmierzające do umocnienia złotego.

Mając na uwadze powoli opadający strach przed ekonomicznymi konsekwencjami wojny w Ukrainie, jak również przybierające na sile działania banku centralnego zmierzające do wsparcia złotego, można zaryzykować tezę, że polska waluta szczyt słabości ma już za sobą. Wyznacza go właśnie przetestowany w poniedziałek poziom 5 zł za jedno euro.