Kurs USD/JPY kontynuuje swoje wzrosty, testując dziś poziom 161,74 jenów wobec 154,55 jenów na początku czerwca. Japońska waluta jest obecnie najtańsza od 38 lat, rosnąc przez 15 z 18 ostatnich dni sesyjnych. Wzrostów nie powstrzymuje nawet ryzyko podjęcia przez Bank Japonii interwencji walutowej.

Układ techniczny na wykresie dziennym USD/JPY w sposób jednoznaczny przemawia za dalszymi wzrostami. Jedynym zagrożeniem jest tylko utrzymujące się duże już krótkoterminowe wykupienie. Jednak nie jest to jeszcze argument, żeby grać przeciwko wzrostom USD/JPY.

Na gruncie analizy technicznej pierwszym podażowym sygnałem byłby powrót notowań USD/JPY poniżej 160,20 jenów, czyli poniżej maksimów z 29 kwietnia. Jednak nawet wtedy ewentualne spadki, nawet jeżeli zostaną wywołane interwencją banku centralnego, trzeba będzie traktować jako zwykłą korektę w trendzie wzrostowym. Stąd można przyjąć, że w takiej sytuacji dość szybko znajdą się chętni, żeby na niższych poziomach kupować dolara za jeny.