Świat po Fed jest nieco inny niż przed Fed. Sporo inny. W czwartek kurs EUR/USD spadł do 1,1027, a notowania USD/PLN podskoczyły do 3,90 zł, w efekcie czego dolar do euro i polskiego złotego był najdroższy od maja 2017 roku. Dolar zyskiwał też do innych walut.
Impulsem do umocnienia "zielonego" było środowe posiedzenie Fed (a dokładnie FOMC). Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami amerykańskie władze monetarne, pierwszy raz od dekady, obcięły stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 2,00-2,25 proc., jednocześnie deklarując otwartość na dalsze obniżki, jeżeli ryzyko związane z wojnami handlowymi i niska inflacja będą się utrzymywać. Tym co zaskoczyło, było zakończenie o 2 miesiące wcześniej procesu zmniejszania bilansu Fed. Inną niespodzianką, która w mojej opinii jest tylko niespodzianką pozorną, była sugestia, że cięcie stóp o 50 pb na lipcowym posiedzeniu nie wchodziło w grę. W zasadzie, poza krótkim epizodem, to ono nigdy nie wschodziło w grę. Rynek jednak uznał, że wydźwięk całej środowej obniżki jest jastrzębi i tym tłumaczył późniejsze umocnienie dolara.
O ile spadek EUR/USD po przełamaniu ważnej strefy wsparcia na 1,1100-1,1110, w jakiś sposób da się jeszcze wytłumaczyć, to już zachowanie USD/PLN nie. Jedną wielką aberracją jest wzrost notowań dolara do złotego w sytuacji, gdy stopy procentowe w USA jeszcze dwukrotnie mogą być obniżone, a w tym samym czasie inflacja w Polsce ostro pikuje i jeszcze w tym roku może sięgnąć (lub nawet przekroczyć) poziom 3,5 proc., czyli górny przedział dla celu inflacyjnego NBP. Oczywiście, Rada Polityki Pieniężnej nie zacznie podnosić kosztu pieniądza w Polsce, gdy inne czołowe banki go obniżają. Jednak wyskok inflacji ożywi dyskusję na ten temat, jednocześnie zamykając drzwi do potencjalnej jej obniżki, gdyby rodzima gospodarka w przyszłości zbyt szybko wyhamowywała.
Jakie w tej sytuacji płyną wnioski z oceny sytuacji na USD/PLN? Otóż wydaje się, że pomimo wybicia się tej pary powyżej maksimum z maja, szansa na gwałtowne przyspieszenia w górę i atak na okrągłą barierę 4 zł, wydaje się jednak mała. Bardziej prawdopodobne jest, że USD/PLN zbliża się do potencjalnego punktów zwrotnego i we wrześniu za dolara raczej zapłacimy 3,80 zł niż 4,00 zł.
Zastrzeżenie: Przedstawiony materiał ma charakter wyłącznie informacyjny i nie powinien być traktowany jako porada inwestycyjna. Poglądy, informacje lub opinie wyrażone w tekście należą wyłącznie do autora, a nie do jego pracodawcy, organizacji, komitetu lub innej grupy, osoby lub firmy.
Wyniki osiągnięte w przeszłości nie są wskaźnikiem przyszłych wyników.
Ostrzeżenie przed ryzykiem: Kontrakty CFD są instrumentami złożonymi i wiążą się z wysokim ryzykiem szybkiej utraty pieniędzy z powodu dźwigni finansowej. 75% and 75% rachunków inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD odpowiednio z Tickmill UK Ltd i Tickmill Europe Ltd. Powinieneś rozważyć, czy rozumiesz jak działają kontrakty CFD i czy możesz sobie pozwolić na podjęcie wysokiego ryzyka utraty pieniędzy.
Kontrakty futures i opcje: Handel kontraktami futures i opcjami z depozytem zabezpieczającym wiąże się z wysokim stopniem ryzyka i może skutkować stratami przekraczającymi początkową inwestycję. Produkty te nie są odpowiednie dla wszystkich inwestorów. Upewnij się, że w pełni rozumiesz ryzyko i zachowaj odpowiednią ostrożność, aby nim zarządzać.