Dane o inflacji producenckiej w USA dodatkowo umacniają rynkowe przekonanie odnośnie końcu podwyżek stóp przez Fed i szybszych ich obniżkach, jakie pojawiły się po wtorkowej publikacji danych o inflacji konsumenckiej.

W październiku inflacja PPI (producentów) obniżyła się do 1,3 proc. w relacji rok do roku z 2,2 proc. we wrześniu, co było wynikiem znacznie poniżej rynkowych prognoz, które zakładały spadek inflacji do 1,9 proc. Hamuje również inflacja bazowa PPI. W październiku obniżyła się ona do 2,4 proc. rok do roku, podczas gdy rynek oczekiwał, że pozostanie ona na poziomie 2,7 proc.

Co ważne, w październiku ceny producentów spadły o 0,5 proc. w stosunku do września, a w przypadku cen bazowych one się nie zmieniły.

Inflacja w USA hamuje, a jednocześnie wróciła aktywność w rejonie Nowego Jorku. Obrazujący ją indeks NY Empire State niespodziewanie wzrósł w listopadzie do 9,1 pkt. z poziomu -4,6 pkt. w październiku, podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie -2,5 pkt.

W październiku spadła natomiast sprzedaż detaliczna. Dokładnie obniżyła się ona o 0,1 proc. w relacji miesiąc do miesiąca, po tym jak we wrześniu wzrosła o 0,9 proc. Dane jednak okazały się nieco lepsze od prognoz, bo rynek zakładał spadek sprzedaży o 0,3 proc.

Podsumowując, inwestorzy dostali korzystny mix danych z USA. Z jednej strony inflacja hamuje, z drugiej z gospodarką jest nieco lepiej niż zakładano. Takie dane są korzystne zwłaszcza dla Wall Street.