Wydarzeniem tego tygodnia, ale też całego grudnia, jest dzisiejsze posiedzenie Fed. A dokładnie Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC), który będzie podejmował decyzje ws. polityki monetarnej w USA.

Rynek nie oczekuje zmian stóp procentowych w USA. Jeszcze nie teraz. Ale w związku z mocnym przyspieszeniem inflacji w ostatnich miesiącach, co w USA jest dużym tematem politycznym, rynki oczekują przyspieszenia taperingu. Zakładają, że wycofywanie się Fed z zakupów aktywów zakończy się w marcu lub kwietniu 2022. Różnica niewielka, ale ten drugi miesiąc można uznać za scenariusz bazowy, a pierwszy za małą jastrzębią niespodziankę. Wycofanie się z zakupów aktywów otworzy również pole do podwyżek stóp procentowych. Szacuje się, że te będą miały miejsce w drugiej połowie 2022 roku.

To ile razy Fed podniesie stopy procentowe w 2022 roku, a dokładnie na jakim poziomie rynki finansowe szacują liczbę podwyżek, zmienia się wraz z napływającymi danymi, wypowiedziami członków Fed i tym jak mocno straszy koronawirus. Ostatnim mocnym bodźcem w tej sprawie będą publikowane razem z decyzją FOMC nowe projekcje makroekonomiczne i stóp procentowych, a także to co na konferencji prasowej po posiedzeniu powie Jerome Powell.

Niezależnie jednak od tego jakie finalnie wyjdą sygnały z Fed, we wszystkich rynkowych scenariuszach, Fed wkrótce kończy zakupy aktywów i zaczyna podnosić stopy procentowe. Jeżeli zestawimy to z przyszłymi działaniami ECB, który zacznie podnosić stopy procentowe nie wcześniej niż na początku 2023 roku, to droga do dalszego spadku kursu EUR/USD jest otwarta. Raczej powolnego niż dynamicznego, ale jednak spadku. Umownym celem jest poziom 1,10.