Myśląc o wakacyjnych wojażach, czyli wyjazdach w perspektywie najbliższych 1-2 miesięcy, warto wykorzystać majową siłę złotego do zakupów walut. Poziomy 4,25-4,26 zł za euro i 3,91-3,92 zł za dolara wydają się na tyle atrakcyjne, żeby kupić waluty już teraz i nie czekać z tym na ostatnią chwilę.

Owszem, przy utrzymaniu obecnych dobrych nastrojów na rynkach finansowych, złoty może jeszcze się umocnić do głównych walut, bo fundamentalnie wciąż są przesłanki przemawiające za takim scenariuszem, ale to umocnienie nie powinno być już duże. Nie na tyle duże, żeby wyraźnie przełożyło się na portfele urlopowiczów.

Kupując waluty na wakacje już teraz natomiast eliminujemy ewentualne ryzyko pojawienia się niespodziewanych zdarzeń rynkowych, które mogłyby sprowokować korektę notowań złotego. Tym samym eliminujemy ryzyko niepotrzebnych nerwów związanych z zakupami walut przed samym urlopem.

W najbliższych tygodniach złoty będzie przede wszystkim pozostawał pod wpływem czynników globalny, stąd zmiany notowań EUR/PLN i USD/PLN bedą uzależnione głównie od sytuacji i nastrojów na rynkach globalnych, czerwcowej decyzji ECB ws. stóp procentowych i oczekiwań odnośnie przyszłych decyzji Fed ws. polityki monetarnej.

Czynniki krajowe będą miały natomiast nieco mniejszy wpływ na złotego. To na co szczególnie moga inwestorzy zwracać uwagę w najbliższych tygodniach to jak mocno podskoczy inflacja w Polsce i czy kolejne krajowe dane będą wpisywać się w scenariusz oczekiwanego w tym roku sporego ożywienia w polskiej gospodarce.

Wykres dzienny EUR/PLN

Wykres dzienny USD/PLN