W III kwartale wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych był tylko nieznacznie słabszy niż w II kwartale, wynika z opublikowanych dziś wstępnych szacunków. PKB w ujęciu annualizowanym wzrósł w okresie lipiec-wrzesień br. o 1,9 proc. wobec 2 proc. w II kwartale. Dane te były też wyraźnie lepsze od prognoz. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 1,6 proc.

To nie jedyne opublikowane dziś amerykańskie dane, które pozytywnie zaskoczyły. Taką małą niespodziankę sprawił również ADP. Pokazał on, że w październiku zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 125 tys., podczas gdy zakładano wzrost o 120 tys. Dane te to też dobry prognostyk przed piątkiem, gdy oczekuje się wzrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 85 tys.

us_gdp.jpg

Oba dzisiejsze raporty nic nie zmieniają w kwestii kończącego się posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Cięcie stóp o 25 punktów bazowych (pb) do 1,50-1,75 proc. jest przesądzone. Potwierdzają natomiast, że po tej obniżce Fed zrobi sobie przerwę przynajmniej do I kwartału 2020 roku, gdy prognozowana jest jeszcze jedna obniżka. I właśnie ta obniżka stoi pod znakiem zapytania. Nie tylko kiedy będzie miała miejsce, ale również czy będzie miała miejsce. Tego być może dowiemy się od Powella, podczas konferencji prasowej po dzisiejszym posiedzeniu Fed.

Sytuacja na wykresie dziennym EUR/USD sugeruje, że zapoczątkowana w ubiegłym tygodniu spadkowa korekta jeszcze się nie zakończyła. Ponowne zejście w rejon 1,1070, a może i niżej, jest prawdopodobne.

EURUSDDaily_30102019.png