Na dzisiejszym posiedzeniu Europejski Bank Centralny (ECB) obniży stopy procentowe w strefie euro. Rynki są tego niemal pewne. Analitycy prognozują, że bank obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych (pb) sprowadzając stopę refinansową do 4,25 proc. z 4,50 proc. dotychczas, a stopę depozytową do 3,75 proc. z 4 proc. Będzie to pierwsza zmiana stóp procentowych od września 2023 roku i pierwsza ich obniżka od 2019 roku.

Decyzja ws. stóp procentowych zostanie przez ECB ogłoszona o godzinie 14:15, a na godzinę 14:45 zaplanowana jest konferencja prasowa szefowej ECB Christine Lagarde. I to właśnie konferencja będzie z punktu widzenia rynków finansowych dużo ważniejszym wydarzeniem.

Stopy procentowe ECB (źródło: Reuters)

Dzisiejsza obniżka stóp procentowych w strefie euro jest już dawno w cenach. Stąd sama decyzja nie nie powinna mieć większego wpływu na nastroje na rynkach, w tym na zachowanie EUR/USD. Kluczowe natomiast będzie to, co dalej ze stopami. A odpowiedź na to pytanie inwestorzy powinni poznać podczas konferencji prasowej Lagarde.

Jeżeli dziś ECB zdecyduje się na tzw. "gołębią obniżkę", czyli obetnie stopy procentowe i wyraźnie zasugeruje, że kolejne obniżki czekają w kolejce to można oczekiwać osłabienia wspólnej waluty. Będzie ono tym większe, im większe będzie prawdopodobieństwo cięcia na następnym, czyli zaplanowanym na 18 lipca posiedzeniu. Jako, że na tę chwilę prawdopodobieństwo lipcowej obniżki jest minimalne, więc taka sugestia cięcia w lipcu mogłaby nie tylko sprowadzić kurs EUR/USD poniżej 1,08 dolara z obecnie testowanego poziomu 1,0880 dolara, ale nawet stać się impulsem do spadku w okolice 1,07 dolara jeszcze w tym tygodniu.

Miękka zapowiedź kolejnych obniżek lekko osłabi euro i raczej nie zagrozi przebiciu przez EUR/USD bariery 1,08 dolara. Szczególnie, że inwestorzy czekają nie tylko na to co powie Lagarde, ale również na jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, które akurat dla EUR/USD mogą stanowić odwrotny impuls.

Jeżeli ECB potwierdzi, że rozpoczął cykl luzowania polityki pieniężnej, ale tempo kolejnych obniżek uzależni od napływających danych, to rynek może to odebrać jako "jastrzębią obniżkę". W tej sytuacji należy spodziewać się lekkiego umocnienia euro i próby wybicia EUR/USD powyżej 1,09 dolara. Tu pomagać będzie również czekanie na jutrzejsze dane z USA, które jak się wydaje obecnie stanowią obciążenie dla dolara.

Aktualna sytuacja na wykresie EUR/USD wskazuje na lekką przewagę kupujących, co na gruncie analizy technicznej raczej preferuje wzrostowy niż spadkowy scenariusz. Układ sił mógłby się zmienić dopiero wraz z trwałym spadkiem EUR/USD poniżej 1,08 dolara.

Wykres dzienny EUR/USD (źródło: Tickmill)