W poniedziałek rano kurs EUR/USD zaliczył spadek z okolic 1,1160 do dziennego minimum na 1,1083 dolara w reakcji na serię słabych danych z Europy, w tym przede wszystkim z niemieckiej gospodarki, co automatycznie zwiększyło oczekiwania na październikową obniżkę stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny (ECB).

We wrześniu, jak wynika z opublikowany dziś rano wstępnych odczytów, indeks PMI dla sektora przemysłowego strefy euro spadł do 44,8 pkt. z 45,8 pkt. w sierpniu, przebijając rynkowe prognozy na poziomie 45,6 pkt.

Słabo też wypadł indeks PMI dla usług w strefie euro. Wprawdzie pozostał on powyżej granicznego poziomu 50 pkt., bo we wrześniu miał wartość 50,5 pkt., ale zaliczył on spadek z 52,9 pkt. w sierpniu. Spadek ten był też dużo większy niż zakładali ekonomiści, którzy spodziewali się spadku jedynie do 52,1 pkt.

To wyraźne pogorszenie w sektorze usługowym to w dużej mierze efekt słabości francuskich usług, które po zakończeniu olimpiady w Paryżu mocno wyhamowały, co przełożyło się na spadek indeksy PMI dla usług we Francji z 55 pkt. w sierpniu do 48,3 pkt. we wrześniu (prognoza: 52,5 pkt.).

Jednak w Europie najbardziej gospodarczo straszą przede wszystkim Niemcy. We wrześniu indeks PMI dla niemieckiego przemysłu spadł do 40,3 pkt. z 42,4 pkt., podczas gdy prognozowano jedynie cofnięcie do 42,3 pkt.

Indeks PMI dla usług w Niemczech zaliczył natomiast spadek do 50,6 pkt. z 51,2 pkt. w sierpniu, podczas gdy prognozy mówiły o spadku do 51 pkt.

W niemieckich danych zwraca uwagę, że tamtejsze firmy zwalniają pracowników w najszybszym tempie od 2020 roku, czyli od pandemii, a jeżeli pominąć ten okres, to najszybciej od 15 lat.

Dane z Europy mogą niepokoić, więc nic dziwnego, że rosną oczekiwania na szybsze niż to dotychczas zakładano obniżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny. W tym przede wszystkim na cięcie stóp na posiedzeniu w dniu 17 października.

Poranny spadek kursu EUR/USD poniżej 1,11 dolara potwierdza podażowe znaczenie okolic 1,12 dolara, gdzie pod koniec sierpnia został wyznaczony ostatni szczyt na wykresie dziennym, jednocześnie wyznacza nowy niższy szczyt we wrześniu. Już niewiele brakuje do tego, żeby całkowicie zmienił się układ sił na wykresie. Pierwszym takim krokiem będzie trwały spadek poniżej 1,1060 dolara, czyli przełamanie linii wsparcia poprowadzonej po lokalnych minimach z sierpnia i pierwszej połowy września. Właściwym sygnałem będzie natomiast przebicie strefy wsparcia 1,1002-1,1005, jaką tworzy dołek z 11 września i 50-dniowa średnia.

Wykres dzienny EUR/USD