Przez wiele miesięcy kurs EUR/PLN oscylował wokół 4,30 zł, przejściowo tylko zahaczając o okolice 4,24-4,25 zł od dołu lub 4,40 zł od góry. We wtorek, na fali masowej realizacji zleceń stop loss, euro na chwilę spadło do 4,1909 zł. Początek mocniejszych spadków EUR/PLN? Nie. To tylko dolna granica przesunęła się z 4,24-4,25 zł na 4,20 zł.

EURPLNDaily_15012020.png

Obecnie poziom 4,20 zł jest nowym poziomem docelowym dla spadków EUR/PLN. Wcześniej, bo od połowy 2018 roku, taką rolę pełniły okolice 4,24-4,25 zł. Teraz jednak, z uwagi na wzrost apetytu na ryzyko i wciąż dobre wyniki polskiej gospodarki, przy jednoczesnym gwałtownym skoku inflacji w Polsce, co już za jakiś czas może nawet wywołać dyskusję o możliwych podwyżkach stóp procentowych przez RPP, ta granica przesunęła się o 4-5 gr w dół. Właśnie na 4,20 zł.

Poziom 4,20 zł jest odpowiednim 4,40 zł. To pewien punkt skrajny, który kurs EUR/PLN osiąga w dogodnych warunkach, ale po wszystkim wraca w okolice 4,30 zł, który to poziom jest osią wahań EUR/PLN od ponad 1,5 roku. Teraz też tak będzie. Rynek jest o tym mocno przekonany, na co wskazują chociażby prognozy kursu EUR/PLN w perspektywie kolejnych 12 miesięcy. Te dokładnie sytuują notowania euro na 4,30 zł na koniec 2020 roku.