Wczoraj kurs EUR/USD nieudanie zaatakował czerwcowy szczyt na poziomie 1,0916, co skutkowało formacją spadającej gwiazdy na wykresie dziennym i cofnięciem poniżej 1,09 dolara. Strona popytowa jednak nie rezygnuje z ataku na maksima sprzed ponad miesiąca. Co prawda obserwowane dziś wzrosty EUR/USD są śladowe, ale już sam fakt, że po wczorajszym odbiciu od oporu, dziś nie obserwujemy mocniejszego zejścia niżej przemawia na korzyść posiadaczy długich pozycji.

Na korzyść kupujących przemawia również wyraźna przewaga popytowych świec na wykresie i poprawa sytuacji na wskaźnikach. Dlatego jest prawdopodobne, że finalnie kurs EUR/USD przełamie poziom 1,0916. To jednak nie będzie oznaczało mocnych wzrostów. Te bowiem ograniczają znajdujące się nieco wyżej znacznie silniejsze bariery podażowe, jakie na 1,0968 tworzy linia łącząca szczyty z lipca i grudnia 2023, a także marcowy szczyt na 1,0981 dolara. W tej chwili na wykresie brak jest argumentów mogących sugerować, że eurodolar przebije strefę 1,0968-1,0981 dolara. Dlatego można podejrzewać, że poziomy powyżej 1,09 dość szybko zostaną wykorzystane do zamykania długich pozycji.

Najbliższe opory na EUR/USD (D):

  • 1,0922

  • 1,0968

  • 1,0981

  • 1,1000

 

Najbliższe wsparcia na EUR/USD (D):

  • 1,0863

  • 1,0803

  • 1,0800