Amerykański Fed na dzisiejszym posiedzeniu podwyższył stopy procentowe w USA o 25 punktów bazowych. Po tej decyzji przedział dla stopy funduszy federalnych wzrósł do 5,25-5,50 proc. z dotychczasowego poziomu 5,50-5,25 proc. Stopy w USA są najwyższe od 2001 roku.

Decyzja jest zgodna z rynkowymi prognozami. Nie mogło być inaczej. Fed prowadzi przejrzysta politykę monetarną i dość jasno komunikuje rynkom swoje przyszłe decyzje.

Była to już 11 podwyżka stóp procentowych w USA. Fed pozostawił otwarte drzwi do dalszego zacieśnienia polityki monetarnej, żeby w ten sposób sprowadzić w przyszłości inflację do celu (aktualnie inflacja CPI wynosi 3 proc.), ale rynki finansowe w taką podwyżkę już nie wierzą. Raczej przyjmują, że jakkolwiek nie zostanie to zakomunikowane, to cykl zaostrzania polityki monetarnej prawdopodobnie się zakończył. To czy faktycznie tak jest być może rozstrzygnie się podczas startującej o godzinie 20:30 konferencji prasowej szefa Fed Jerome Powella.

W pierwszej reakcji na dzisiejszą decyzję Fed indeksy na Wall Street lekko zmniejszyły skalę spadków, a kurs równie w niewielkim stopniu wzrósł.