Wczorajsze posiedzenie amerykańskiego Federalnego Komitet Otwartego Rynku (FOMC), zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, zakończyło się utrzymaniem stopy funduszy federalnych w przedziale 0-0,25 proc., brakiem zmian programu QE i jasną deklaracją, że władze monetarne zrobią wszystko, żeby wesprzeć pogrążoną w recesji amerykańską gospodarkę.

"Rezerwa Federalna będzie wykorzystywać cały arsenał swych narzędzi, by wspierać gospodarkę USA w tym trudnym czasie, starając się osiągnąć cele w zakresie pełnego zatrudnienia i stabilności cen" - można przeczytać w komunikacje po posiedzeniu FOMC.

Po posiedzeniu FOMC można uznać, że stopy procentowe w USA jeszcze długo pozostaną na obecnych poziomach, a sam Fed nie wierzy w szybkie odbicie gospodarczego po wcześniejszym załamaniu, czyli nie wierzy w scenariusz typu V w amerykańskiej gospodarce.

Posiedzenie FOMC, podobnie jak opublikowane kilka godzin wcześniej najgorsze od 2008 dane nt. amerykańskiego PKB (spadek o 4,8% w I kw. 2020), pozostało bez większego wpływu na notowania EUR/USD. Kurs tej pary, który nieco wzrósł już przed posiedzeniem, co mogło wiązać się ze skracaniem długich pozycji w dolarze na koniec miesiąca, pozostał później na tych nieco wyższych poziomach.

EURUSDH4_30042020.png

Dziś, być może z tego ogólnego uśpienia, EUR/USD zostanie wyrwany przez impulsy z Europy. Mianowicie przez ECB, który ma nieco szersze pole do rynkowych zaskoczeń niż FOMC. Ewentualnie przez publikowane w dniu dzisiejszym wstępne odczyty PKB dla Strefy Euro i kilku europejskich gospodarek.