Kurs GBP/USD rozpoczął tydzień od spadku w okolice 1,1470, wokół którego obecnie się konsoliduje. Tym samym para ta zalicza 7. kolejny dzień spadków i jest na najniższym poziomie od pandemicznego dołka z marca 2020 roku.

Notowania GBP/USD pozostają pod głównym wpływem czynników globalnych, w tym przede wszystkim trwającego kryzysu energetycznego w Europie i decyzji banków centralnych (Fed i BoE). Dziś jednak na horyzoncie może pojawić się nowy czynnik. Czynnik polityczny.

O godzinie 13:30 polskiego czasu będzie wiadomo, kto zastąpi na fotelu premiera Borisa Johnsona. To właśnie wtedy będą znane wyniki głosowania członków brytyjskiej Partii Konserwatywnej, która wyłoni swojego nowego lidera, a zarazem nowego brytyjskiego premiera. Wszystko wskazuje na to, że zostanie nim Elizabeth Truss, szefowa MSZ Wielkiej Brytanii.

Wykres dzienny GBP/USD