Rynek walutowy wkracza w bardzo ciekawy tydzień, który to poprzedzi jeszcze ciekawszy, bo z posiedzeniem FOMC (30-31 lipca). Zanim inwestorzy dowiedzą się o ile stopy procentowe w USA zostaną obcięte i jakie nowe sugestie popłyną z Fed-u, w tym tygodniu czeka ich m.in. publikacja wstępnych odczytów indeksów PMI za lipiec (środa), amerykańskiego PKB za II kwartał (piątek) i przede wszystkim posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (czwartek). To właśnie gra pod posiedzenie ECB, a dokładnie spekulacje odnośnie tego jakie decyzje podejmie odchodzący wkrótce ze stanowiska Mario Draghi, powinny być motorem napędowym wahań kursu EUR/USD w tym tygodniu.

Aktualna sytuacja na wykresie dziennym EUR/USD wskazuje na słabnącą pozycję strony popytowej, co może zakończyć się atakiem na ważną (i silną) strefę wsparcia w okolicach poziomu 1,11. Bezpośrednim sygnałem do takiego ataku będzie spadek poniżej 1,1194, czyli poniżej minimum z 9 lipca. Wybicie powyżej 1,1286, czyli górą z obserwowanej od dwóch tygodni konsolidacji, ponownie da przysłowiowego kopa EUR/USD, otwierając mu drogę do minimum 1,1412 (maksimum z 25 czerwca).

EURUSDDaily_22072019.png

Ewentualny atak na 1,11 z dużym prawdopodobieństwem nie zakończy się sukcesem. Na obronę tego wsparcia wskazuje zarówno jego duże znaczenie techniczne, jak i fakt, że trudno oczekiwać spadków EUR/USD w sytuacji, gdy za 9 dni FOMC obetnie stopy procentowe w USA, a rynek oczekuje jeszcze kilku obniżek do końca 2020 roku.