To będzie gorący poniedziałek dla złotego. Polska waluta dziś mocnej niż na czynniki zewnętrzne, jak nastroje na rynkach globalnych i zmiany EUR/USD, może reagować na czynniki krajowe. I nie chodzi tu o krajową politykę, bo ta wpływu mieć nie będzie, ale na całą serię grudniowych danych makroekonomicznych jaką dziś opublikuje Główny Urząd Statystyczny (GUS).

O godzinie 10:00 GUS opublikuje grudniowe dane o sprzedaży detalicznej (prognoza: 4,6% R/R), produkcji przemysłowej (prognoza: -5,0% R/R), produkcji budowlano-montażowej (prognoza: 4,0% R/R), a także płacach (11,9% R/R) i zatrudnieniu w firmach (-0,2% R/R). Na dokładkę będą natomiast styczniowe dane o koniunkturze gospodarczej w Polsce.

W poniedziałkowy poranek złoty pozostaje stabilny względem głównych walut, po tym jak w piątek znacząco on się do nich umocnił, reagując m.in. na informację, że polski rząd spełnił 3 ostatnie warunki do pełnego uruchomienia funduszy strukturalnych o wartości 76 mld EUR. Przypomnijmy, że jeszcze przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi w Polsce ryzyko zablokowania środków z Unii Europejskiej było jednym z ważnych czynników ciążących polskiej walucie.

Dziś rano kurs EUR/PLN kształtuje się na poziomie 4,3537 zł, po tym jak jeszcze w ubiegłym tygodniu atakował on poziomy powyżej 4,40 zł. Za dolara trzeba zapłacić 3,9938 zł, czyli o 7 gr mniej niż jeszcze w ostatni czwartek. Kurs CHF/PLN stabilizuje się natomiast na poziomie 4,5970 zł, czyli prawie o 10 gr niż był w ostatnią środę.