W październiku inflacja CPI w Japonii przyspieszyła do 3,7 proc. w relacji rok do roku (R/R) z poziomu 3 proc. we wrześniu. Inflacja bazowa CPI, która jest główną miarą inflacji, wzrosła natomiast do 3,6 proc. R/R z 3 proc., przekraczając tym samym rynkowe prognozy na poziomie 3,5 proc. R/R.

Inflacja w Japonii jest najwyższa od 1982 roku i 7. kolejny miesiąc znajduje się powyżej celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. Bank Japonii uważa, że ma ona charakter przejściowy i spodziewa się w przyszłym roku powrotu inflacji poniżej 2 proc. Z tego też powodu rynki finansowe nie oczekują żadnej reakcji banku na inflację.

Na dane praktycznie też nie zareagował japoński jen, który dziś w relacji do dolara lekko spada, ale wciąż pozostaje w tygodniowej konsolidacji wokół poziomu wsparcia tworzonego przez szczyt z 14 lipca br. Obecnie zachowanie pary USD/JPY, podobnie jak to miało miejsce ze spadkiem przed opisywaną konsolidacją, w głównej mierze podyktowane jest zachowaniem i impulsami związanymi z amerykańskim dolarem, niż japońskim jenem.

W dłuższym terminie wciąż różnica w stopach procentowych i ogólnie rozumianej polityce monetarnej w USA i Japonii jest głównym czynnikiem, który przemawia za kontynuacją trendu wzrostowego na parze USD/JPY. Głównym argumentem przeciw jest analiza techniczna. Szczególnie, jeżeli finalnie USD/JPY znajdzie się poniżej wspomnianego wcześniej lipcowego szczytu.

Wykres dzienny USD/JPY