Inflacja w Polsce miała wyhamować, a tymczasem nie tylko niehamuje, ale jeszcze mocno przyspieszyła. Przyspieszyła i zszokowała wszystkich.Z opublikowany dziś przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wstępnych szacunkówwynika, że w sierpniu inflacja w Polsce wystrzeliła do 16,1 proc. w relacji rokdo roku (R/R) wobec wzrostu o 15,6 proc. R/R w lipcu i wobec 5,5 proc. R/R wsierpniu 2021 roku.

Inflacja CPI w Polsce (źródło: GUS)

Dane bardzo mocno zaskoczyły. Prognozy ekonomistów i analityków zawierały się w przedziale od 15,2 proc. do 15,9 proc., przy medianie prognoz na poziomie 15,4 proc. R/R.

I to jeszcze nie koniec wzrostów cen. Wszystko wskazuje na to, że na początku 2023 roku inflacja w Polsce przekroczy 20 proc. To też każe przypuszczać, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) będzie miała twardy orzech do zgryzienia i na wrześniowym posiedzeniu prawdopodobnie zdecyduje się podwyższyć stopy procentowe o więcej niż prognozowane dotychczas 25 punktów bazowych. Rośnie prawdopodobieństwo, że Rada podniesie główną stopę o 50 pb do poziomu 7,00 proc.

Dla złotego ewentualne większe podwyżki stóp to dobra wiadomość, ale z drugiej strony inflacja która dawno wymknęła się spod kontroli, realne stopy procentowe na poziomie -9,6 proc. i polityka fiskalna, która inflację podsyca, to wszystko czynniki sugerujące możliwość osłabienia polskiej waluty.