Spora niespodzianka w danych makroekonomicznych z USA. W lutym inflacja konsumencka okazała się być wyższa od prognoz. I to wszystkie miary zmiany cen. To może nieco odsuwać w czasie pierwszą obniżkę stóp procentowych przez Fed, co rynek wykorzystał jaki impuls do umocnienia dolara, a jednocześnie do realizacji zysków na złocie i giełdach. Pytanie na ile ta pierwsza reakcja na dane okaże się trwała? Jest ono o tyle zasadne, że po pierwszej reakcji praktycznie rynek wrócił do punktu wyjścia.

W lutym inflacja CPI niespodziewanie podniosła się do 3,2 proc. R/R z 3,1 proc. R/R w styczniu, podczas gdy ekonomiści prognozowali, że pozostanie ona na tym samym poziomie. Inflacja bazowa CPI spadła natomiast w lutym do 3,8 proc. R/R z 3,9 proc. miesiąc wcześniej, ale oczekiwano jej spadku do 3,7 proc. R/R.

Inflacja CPI w USA - luty 2024 (źródło: macroNEXT)

W pierwszej reakcji na dane dolar się umocnił do głównych walut. W tym do euro. Kurs EUR/USD spadł z okolic 1,0935 do dziennego minimum na 1,0902. Jednak dość szybko notowania tej pary odbiły w górę, wracając nie tylko do 1,0935, ale rosnąc nawet do 1,0944, żeby później cofnąć się do 1,0931. Te wahania każą zastanowić się nie tylko nad trwałością pierwszej reakcji na dane o inflacji, ale generalnie nad ważnością tych danych i ich wpływem na rynek walutowy i inne rynki.

Wykres EUR/USD (M5)

Początkowe umocnienie dolara po danych o inflacji stało się również pretekstem do pogłębienia spadkowej korekty na rynku złota, ale podobnie jak w przypadku EUR/USD, nastąpił zwrot w drugą stronę.

Również pogorszenie nastrojów na giełdach, które nastapiły chwilę po danych, nie utrzymały się się. W efekcie cześć europejskich indeksów, pomimo początkowego spadku, jest teraz notowanych nawet wyżej niż przed danymi.

Ten obserwowany skok zmienności na rynkach po danych z USA może wskazywać na ignorowanie danych lub... na duża niepewność inwestorów w ocenie sytuacji. Gdyby w grę wchodziła ta druga opcja, to finalnie o interpretacji i sposobie reakcji na opisywane dane, mogliby jeszcze rozstrzygnać inwestorzy z Wall Street. Sesja giełdowa w USA startuje o godzinie 14:30.