Rząd ma narzędzia, żeby umocnić złotego – powiedział dziś Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Ta wypowiedź stała się impulsem do umocnienia polskiej waluty, która od ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej mocno straciła na wartości.

Kurs EUR/PLN cofnął się do 4,6242 zł z dzisiejszych maksimów na 4,6757 zł i wobec 4,6953 zł w szczycie wtorkowej wyprzedaży złotego. Ta interwencja słowna prezesa PFR prawdopodobnie kończy proces dyskontowania przez rynek ostatnich zaskakujący zmian w polityce monetarnej prowadzonej przez Radę Polityki Pieniężnej. Jednocześnie jest to też sygnał, że teraz nastroje na krajowym rynku walutowym będą kształtowane przede wszystkim przez czynniki globalne. Dziś będą to publikowane o godzinie 14:30 dane inflacyjne z USA, a jutro wyniki posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.

Tematy krajowe wrócą na orbitę zainteresować rynków dopiero 20 września, gdy zaczną być publikowane najnowsze dane z polskiej gospodarki. Jednak nawet wtedy ten wpływ może być krótkotrwały, bo tego samego dnia o stopach będzie decydował amerykański Fed, co będzie jednym z głównych wydarzeń września na rynkach.