Opublikowane w ostatni piątek dane z amerykańskiego rynku pracy, który zaskoczył wszystkich swoja siłą w grudniu, wywołały dużo emocji na rynkach finansowych. Przede wszystkim skasowały jedną oczekiwaną obniżkę stóp procentowych przez Fed.

Jeszcze przed piątkowymi danymi rynek terminowy wyceniał, że Fed w 2025 roku dokona dwóch obniżek stóp. Po danych, które przypomnijmy przyniosły spadek stopy bezrobocia z 4,2 proc. do 4,1 proc. (prognoza: 4,2 proc.) i wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 256 tys. (prognoza: 160 tys.), rynek terminowy zaczął wyceniać tylko jedną obniżkę (najwcześniej w połowie roku).

W najbliższych dniach temat obniżek stóp procentowych przez Fed wróci za sprawą publikowany dziś danych o inflacji producenckiej (PPI) w USA i jutrzejszych, znaczeni ważniejszych danych, o inflacji konsumenckiej (CPI).

Te pierwsze zostaną opublikowane dziś o godzinie 14:30. Analitycy prognozują, że w grudniu inflacja PPI wzrośnie do 3,4 proc. z 3 proc. R/R w listopadzie. Inflacja bazowa PPI ma według prognoz podskoczyć natomiast do 3,7 proc. z 3,4 proc. R/R.

Prognozy inflacji PPI i CPI dla USA (źródło: macroNEXT)

Interpretacja danych przez rynki finansowe będzie klasyczna. Wyższa inflacja to mocniejszy dolar, wyższe rentowności amerykańskiego długu i gorsze nastroje na Wall Street. Niższa od prognoz inflacja wywoła odwrotną reakcję.