Czwartek przynosi poprawę nastrojów na globalnych rynkach. Szczególnie na rynkach akcji i surowców. A to z tego powodu, że rynkowa wajcha została przestawiona w drugą stronę. W stosunku do tego co obserwowaliśmy w środę, sytuacja się odwróciła o 180 stopni.

W nocy amerykańska Izba Reprezentantów przegłosowała, zawarte wcześniej przez Bidena i McCarthy'ego, porozumienie ws. zwiększenia limitu zadłużenia USA. Za było 314 kongresmenów, a przeciw 117. Teraz zajmie się tym Senat USA. Dla rynków oznacza to natomiast, że jeden z czynników, który w środę budził strach i nerwowość na giełdach, właśnie się zdezaktualizował.

W nocy napłynęły też lepsze od oczekiwań dane z Chin. W maju publikowany przez S&P Global indeks Caixin PMI dla chińskiego przemysłu wzrósł do 50,9 pkt. z 49,5 pkt. w kwietniu, podczas ekonomiści prognozowali, że pozostanie on na poziomie z poprzedniego miesiąca. Tu warto podkreślić, że te dane 1) nie tylko były lepsze od oczekiwań i 2) neutralizują negatywny wpływ opublikowanych wczoraj "rządowych" indeksów PMI, ale przede wszystkim 3) wskazują na to, że sektor przemysłowy ponownie rośnie (odczyt powyżej 50 pkt.). Kolejny plus dla giełd. I dla surowców.

Lekkim plusem są również lepsze od prognoz dane o kwietniowej sprzedaży detalicznej w Niemczech, czy też spływające z całej Europy nieco lepsze od oczekiwań indeksy PMI dla tamtejszego sektora przemysłowego. Aczkolwiek w obu przypadkach należy pamiętać, że generalnie to wciąż są słabe dane, bo sprzedaż w Niemczech spada, a indeksy PMI w większości są w „recesyjnej strefie”.

Poprawa nastrojów pomaga dziś zarówno akcjom, jak i surowcom. Nie ma natomiast przełożenia na notowania EUR/USD. Para ta dalej koryguje swoje marcowo-kwietniowe wzrosty. Dobrą wiadomością jest to, że zapoczątkowana w maju korekta swym zasięgiem za chwilę zrówna się z realizacją zysków z lutego, co powinno aktywizować kupujących.

Wykres dzienny EUR/USD