W poniedziałek notowania Microsoftu najpierw spadły do 395,75 (najniżej od 3 miesięcy), żeby następnie wykonać zwrot w górę i na koniec dnia wrócić powyżej poziomu 400. Sam zwrot miał miejsce ze wsparcia na 397,21-397,31, jakie tworzą dołki z końca stycznia i połowy lutego br., co teraz może zapowiadać wzrostowe odbicie na akcjach tej spółki. I tylko wzrostowe odbicie, bo sytuacja techniczna na wykresie dziennym Microsoftu sugeruje, że to jeszcze nie koniec spadkowej korekty.

Zeszłotygodniowe wybicie dołem z rysowanego od stycznia kanału wzrostowego, poprzedzone negatywnymi dywergencjami na oscylatorach, a później wybiciem poniżej 50-dniowej średniej i podażowymi sygnałami na wskaźnikach, sugeruje przyszłe spadki notowań Microsoftu przynajmniej w okolice 385. A w scenariuszu bardziej pesymistycznym w okolice 375, gdzie wsparcie tworzy ponad roczna linia trendu wzrostowego.

W czwartek 25 kwietnia Microsoft opublikuje wyniki za III kwartał roku obrotowego 2023/2024.