W poniedziałek złoto lekko tanieje, po tym jak wcześniej wyznaczyło swój nowy historyczny rekord na poziomie 3245,74 USD, dynamiczne rosnąc na poprzednich trzech sesjach.

Rynek złota pozostaje mocno rozgrzany, o czym świadczy nie tylko silny, pomimo że przerywany korektami,  trend wzrostowym w jakim znajduje się złoto. Przede wszystkim świadczy o tym poziom niepewności wywołany m.in. przez politykę gospodarczą Donalda Trumpa, przez co złoty zyskuje w oczach inwestorów. To sprawia, że rosną oczekiwania na kontynuację wzrostów.

Taki scenariusz zakładają m.in. analitycy banku Goldman Sachs. Właśnie podwyższyli oni swoją prognozę cen złota do 3700 USD za uncję z 3300 USD wcześniej, argumentując to utrzymującą się niepewnością, zwiększonym napływem środków do ETF-ów i stabilnym popytem na złoto ze strony banków centralnych.

Aktualna sytuacja na wykresie dziennym złota, po tym jak w pierwszych dniach kwietnia złoto zakończyło spadkową korektę na poziomie 50-dniowej średniej, a później mocno ruszyło do góry i przełamało szczyt z 3 kwietnia, preferuje scenariusz wzrostowy. Jedynym zagrożeniem dla niego jest wciąż rysująca się negatywna dywergencja na RSI(13). Tyle tylko, że póki co stanowi ona jedynie ostrzeżenie przed możliwą realizacją zysków, a nie jej zapowiedź.