Kurs NZD/USD zareagował dziś wzrostem na podwyżkę stóp procentowych przez Bank Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ), ale natychmiast nadział się na kontrę podaży, wywołaną przez dzisiejsze umocnienie amerykańskiego dolara. Sytuacja na wykresie NZD/USD nie daje jasnej odpowiedzi w którą stronę teraz ruszy ta para.

RBNZ podwyższył stopy procentowe o 50 punktów bazowych, podnosząc główną stopę do poziomu 2 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami. I nie była to ostatnia podwyżka. Rynek zakłada, że do końca września główna stopa w Nowej Zelandii wzrośnie do 2,50 proc., a do końca roku do 3,00 proc.

Na wykresie godzinowym NZD/USD wyraźnie widać reakcję na RBNZ. Kurs mocno ruszył do góry, przebijając szczyt sprzed dwóch dni. Później jednak przyszła kontra podaży. Notowania cofnęły się w okolicę 0,6440. Zważywszy, że notowania dalej znajdują się powyżej dolnego ograniczenia kanału wzrostowego i dzisiejszych minimów, więc należy zakładać wyhamowanie spadków i próbę odzyskania przez popyt kontroli nad tą parą.

Wykres godzinowy NZD/USD

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na wykresie dziennym. Tu kontra podaży była oczywistym zachowaniem. Kurs zawrócił na poziomie oporu na 0,6486, a przede wszystkim tuż poniżej ważnej strefy oporu tworzonej przez 38,2% zniesienie Fibo kwietniowo-majowych spadków oraz dołek ze stycznia br. W tym układzie spadki w kolejnych dniach są najbardziej realnym scenariuszem.

Wykres dzienny NZD/USD

Technicznie NZD/USD znalazł się między młotem i kowadłem. Wkrótkim terminie jest spora szansa na zwrot z lokalnych wsparć i jeszcze jednąpróbę wzrostu. Wykres dzienny sugeruje natomiast, że jeżeli do końca dnia układsił się nie zmieni, to para ta będzie spadać w kolejnych dniach. Mając na uwadzetę skomplikowaną sytuacja należy obserwować wsparcie na 0,6418. Spadek poniżejbędzie otwierał drogę do spadków. Jego obrona będzie zapowiadać wzrosty.