Wtorkowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego w relacji do euro i szwajcarskiego franka oraz lekkie osłabienie do dolara i brytyjskiego funta. Krajowy rynek walutowy będzie dziś pozostawał pod wpływem rynków globalnych, jednocześnie czekając na publikowane jutro krajowe dane o majowej inflacji CPI i szczegółowe dane o PKB za I kwartał br.

 

O godzinie 10:40 kurs EUR/USD kształtował się na poziomie 4,5230 zł, czyli na poziomach zbliżonych do tych z wczorajszego zamknięcia. Ograniczone zmiany mają również miejsce na CHF/PLN, której notowania przed południem są na poziomie 4,6685 zł. W tym samym czasie kurs USD/PLN rósł o 0,7 gr do 4,2275 zł, a GBP/PLN o 1,2 gr do 5,2275 zł. Wzrosty cen obu tych walut były następstwem ich umocnienia na rynkach światowych.

 

Relatywnie dobre nastroje na rynkach globalnych, co dość dobrze widoczne jest w zachowaniu polskiego długu, będzie ograniczać presję na osłabienie złotego w kolejnych godzinach. Szczególnie, że zmienność na rynku walutowym ogranicza także czekanie na środowe dane z polskiej gospodarki.

 

Jutro Główny Urząd Statystyczny opublikuje szczegółowe dane o polskim Produkcje Krajowym Brutto za I kwartał 2023 roku (wstępne dane mocno zaskoczyły na plus, pokazując mniejszy od oczekiwań spadek PKB w relacji rok do roku) oraz wstępny odczyt majowej inflacji CPI. I to te drugie dane powinny być z punktu widzenia zdecydowanie ważniejsze. Maj powinien przynieść kolejny zauważalny spadek inflacji w Polsce. Można przyjąć, że spadnie ona do 13,0-13,5 proc. z 14,7 proc. R/R w kwietniu. Inflacja jest teraz na ścieżce szybkiego spadku do poziomów jednocyfrowych i jakkolwiek cel inflacyjny wciąż pozostaje odległy, to taki spadek może jeszcze zintensyfikować spekulacje nt. obniżki przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Szczególnie, że zapowiedziana przez PKN Orlen "wakacyjna obniżka cen paliw", dodatkowo w tę dyskusję się wpisuje.

 

Na gruncie analizy technicznej wszystko wskazuje na to, że para EUR/PLN póki co znalazła twarde dno na poziomie 4,47-4,48 zł. Jeżeli natomiast chodzi o sytuację na wykresie dziennym USD/PLN, to rynek jest teraz w fazie wzrostowej korekty marcowo-kwietniowych spadków, po zakończeniu której dolara powinien wrócić do tendencji spadkowej. Pierwszy znaczący opór na USD/PLN znajduje się w okolicy 4,26 zł (dołek z lutego). Kolejny poziom docelowy dla wzrostowej korekty to okolice 4,34 zł (wtedy korekta swym zasięgiem zrówna się z tą z lutego).

Wykres dzienny USD/PLN