Recesja zawitała nad Wisłę. Oficjalnie. Polska gospodarka zaliczyła właśnie dwa kolejne kwartały spadku dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB). Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi przez Główny Urząd Statystyczny (GUS), polska gospodarka skurczył się w II kwartale br. o 0,5 proc. w relacji rok do roku, po tym jak w pierwszych trzech miesiącach roku zaliczyła spadek o 0,3 proc.

 Jeszcze gorzej prezentują się dane kwartalne. Zgodnie z nimi PKB spadł aż o 3,7 proc., co było wynikiem znacznie gorszym niż prognozowali ekonomiści. Rynkowy konsensus mówił bowiem o spadku o 2,5 proc. K/K, po tym jak w I kwartale był to wzrost o 3,8 proc.

Dane o PKB Polski (źródło: GUS)

W II kwartale gospodarka Polski słabo też wypadła na tle innych państw Unii Europejskiej. Polska zaliczyła bowiem największy w Unii spadek PKB w relacji kwartał do kwartału i 4. największy spadek PKB w relacji rok do roku.

Złoty nie zareagował na opublikowane dane. Wręcz przeciwnie. Podobnie jak inne waluty regionu odrabia on swoje wczorajsze osłabienie. Reakcji na dane nie widać również na warszawskiej giełdzie. Owszem indeksy spadają, ale to reakcja na ostatnie spadki na światowych rynkach akcji.

Skąd ten brak reakcji na recesyjne dane z polskiej gospodarki? Otóż prawdopodobnie wynika on z tego, że inwestorzy zdają sobie sprawę, że to są już historyczne dane. Co najgorsze już za nami. W II połowie 2023 roku polska gospodarka wróci na ścieżkę wzrostu gospodarczego, a w kolejnych kwartałach gospodarka zacznie przyspieszać.