W maju zatrudnienie w amerykańskim sektorze pozarolniczymzwiększyło się o 128 tys., wynika z opublikowanego w czwartek raporty ADP. Towynik o ponad połowę niższy od rynkowych prognoz, które zakładały wzrost zatrudnieniao 300 tys. osób. Duży w tym udział miał spadek zatrudnienia w małychprzedsiębiorstwach zatrudniających od 1 do 49 pracowników. Sięgnął on 91 tys.Zatrudnienie rosło natomiast w średnich i dużych firmach. Chociaż z pewnością nietak silnie, jak zakładali ekonomiści i analitycy.

Opublikowane dane każą ponownie zastanowić się nad kondycją amerykańskiej gospodarki. A właściwie nad jej perspektywami, bo póki co kondycja ta wciąż jest dobra, co pokazał m.in. opublikowany wczoraj indeks ISM dla sektora przemysłowego. Dzisiejsze dane nie są tez dobrą wróżbą przed jutrzejszą publikacją comiesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Przypomnijmy, rynek oczekuje w maju spadku stopy bezrobocia do 3,5 proc. z 3,6 proc. w kwietniu, wzrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 320 tys. i wzrost płacy godzinowej o 5,2 proc. R/R.

Dane są jednak… dobrą wiadomością dla rynków. Ponownie bowiem stawiają znak zapytania przy kwestii dynamiki podwyżek stóp procentowych przez Fed i ich docelowego poziomu. A im łagodniejsze będzie zaostrzenie polityki monetarnej przez Fed, tym lepiej dla ryzykownych aktywów.