W ostatnich tygodniach rynki finansowe mają szczęście do weekendowych wydarzeń, które z ich punktu widzenia mają później znaczenie. Tak stało się również w ostatni weekend. Prezydent USA Joe Biden wycofał się z kandydowania w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, co uczyniło wyścig wyborczy za oceanem ponownie ciekawym. Bidena prawdopodobnie zastąpi wiceprezydent Kamala Harris i pomimo sondaży przedwyborczych wskazujących na wygraną Donalda Trumpa, wydaje się ona mieć realne szanse na wygranie w listopadzie z byłym prezydentem USA.

Dziś rano rynki finansowe reagują nie tylko na rezygnację Bidena ze startu wyborach, ale również na nieco zaskakującą obniżkę stóp procentowych w Chinach. Ludowy Bank Chin obciął m.in. 1-roczną stopę pożyczkową o 10 punktów bazowych do 3,35 proc., żeby w ten sposób wesprzeć mająca problem z powrotem na ścieżkę wyższego wzrostu gospodarczego chińską gospodarkę.

W reakcji na doniesienia z USA i Chin dziś rano kurs EUR/USD lekko rośnie, po tym jak ostatnie dwa dni przyniosły spadkową korektę wzrostów obserwowanych w pierwszej połowie lipca.

Wykres dzienny EUR/USD

Cięcie stóp procentowych w Chinach przełożyło się na umocnienie australijskiego dolara. W tym zwłaszcza do dolara amerykańskiego. Kurs EUR/USD spadł do 0,6668, zaliczając 7. kolejny dzień spadków i atakując 50-dniową średnią.

Wykres dzienny AUD/USD

Niedzielna decyzja Bidena przełożyła się na wzrost notowań Bitcoina, który najpierw wczoraj, a później dziś rano, poprawił ponad miesięczne szczyty. Dynamika tych ruchów jest jednak mocno ograniczona, co może być krokiem w kierunku realizacji sporych przecież zysków z połowy miesiąca.

Wykres dzienny BTC/USD

Azjatyckie giełdy w większości zareagowały spadkami na oba wspomniane wydarzenia. Najmocniej, bo po ponad 2 proc. spadła giełda na Tajwanie. Najlepiej poradził sobie parkiet w Hong Kongu, który rośnie o prawie 1 proc.