Piątek na rynkach finansowych upływa pod znakiem pogorszenia klimatu inwestycyjnego na europejskich giełdach, do czego przyczyniły się wczorajsze rozczarowujące raporty kwartalne spółek Amazon, Apple i Google, a których dziś nie poprawiły dobre odczyt usługowych indeksów dla największych gospodarek europejskich.  Spadają również kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy, złoto, ropa i bitcoin. Kurs EUR/USD natomiast lekko rośnie, odreagowując czwartkowy spadek z 10-miesięcznego maksimum na 1,1033 do 1,0908 na koniec dnia.

To co najciekawsze w dniu dzisiejszym na rynkach dopiero jednak przed inwestorami. Po tym jak przebrzmiały echa niedawnych posiedzeń Fed, ECB i BoE, dziś w centrum uwagi będą dane z amerykańskiego rynku pracy. Zostaną one opublikowane o godzinie 14:30. To najważniejsza dzisiejsza publikacja.

W styczniu prognozuje się wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA o 185 tys., po tym jak w grudniu sięgnął on 223 tys. Stopa bezrobocia wg prognoz ma wzrosnąć do 3,6 proc. z 3,5 proc. Roczna dynamika płacy godzinowej ma natomiast obniżyć się w styczniu do 4,3 proc. z 4,6 proc.

Kalendarz wydarzeń gospodarczych (źródło: macronext.pl)

Przyjmując, że dla rynków wciąż najważniejsza jest kwestia wysokości stóp procentowych w USA, to nieco mniejszy od prognoz wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, wyższe bezrobocie i mniejszy wzrost płac, poprawią nastroje. Takie dane będą bowiem oznaczały szybszy koniec cyklu zaostrzania polityki monetarnej przez Fed, a później wcześniejsze obniżki stóp. Dane jednak nie mogą być bardzo złe, bo inwestorzy przestraszą się recesji i zamiast kupować akcje i inne ryzykowne aktywa, zaczną je wyprzedawać.