Polityka stała się znaczącym czynnikiem ryzyka na rynkach finansowych już kilka tygodni temu. Najpierw niedawne wyborcze rozstrzygnięcia w Indiach i Meksyk wpłynęły na zachowanie walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących. Następnie wyniki wyborów europejskich we Francji do Parlamentu Europejskiego, a raczej ich polityczne konsekwencje, czyli rozwiązanie francuskiego parlamentu, miały wpływ na nastroje w Europie. Głównie na nastroje na giełdzie w Paryżu.

Wykres dzienny FRANCE40

To jednak nie koniec politycznych emocji na rynkach finansowych. Wręcz przeciwnie. Rynki dopiero wkraczają w gorący wyborczy okres.

W nocy z czwartku na piątek (o godz. 03:00 polskiego czasu) odbędzie się w USA pierwsza debata Biden-Trump przed zaplanowanymi na listopad wyborami prezydenckimi w tym kraju.

W niedzielę 30 czerwca odbędzie się pierwsza tura przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji, a tydzień później (7 lipca) ich druga tura. Jak wskazują sondaże przedwyborcze, wybory te wygra skrajna prawica, co będzie swoistym wywróceniem politycznego stolika we Francji i może mieć duży wpływ na notowania wspólnej waluty i sytuację na giełdzie w Paryżu, a pośrednio na ogólny sentyment na rynkach europejskich.

Ogromne przetasowania polityczne spodziewane są również w Wielkiej Brytanii. Wybory w tym kraju odbędą się w czwartek 4 lipca i jak wskazują sondaże, rządząca Partia Konserwatywna przegra je z kretesem.

Kolejnej odsłony politycznych emocji na rynkach finansowych można oczekiwać we wrześniu. Wtedy w trzech niemieckich landach odbędą się wybory lokalne, które mogą skomplikować sytuację polityczną w Niemczech, w skrajnym przypadku doprowadzając do rozpadu rządzącej koalicji i rozpisania przedterminowych wyborów do Bundestagu. We wrześniu odbędzie się też druga debata prezydencka w USA, a kampania przed listopadowymi wyborami rozpocznie się już na dobre.