W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii skończył się długi weekend. A to oznacza, że do rynkowej gry wracają nie tylko Amerykanie i Brytyjczycy, ale że tak naprawdę dopiero dziś zaczyna się prawdziwy handel na wielu innych rynkach.

Dziś z jednej strony ważne będzie to jak amerykańscy inwestorzy zareagują na weekendowe porozumienie ws. limity zadłużenia,  z drugiej natomiast liczyć będą się publikowane dane makroekonomiczne.

Przed południem w centrum uwagi będą majowe dane o inflacji w Hiszpanii (prognoza: 3,6% R/R) i raportach o koniunkturze w strefie euro.

Po południu uwaga rynków skoncentruje się na publikowanym przez Conference Board indeksie zaufania amerykańskich konsumentów (prognoza: 99,1 pkt.) za miesiąc maj oraz na przygotowywanym przez S&P/Case-Shiller indeksie cen domów w USA, który w marcu pierwszy raz od dawna prawdopodobnie zanotował spadek w relacji rocznej (prognoza: -1,6% R/R).