W październiku inflacja konsumencka w Polsce wyhamowała do 6,5 proc. w relacji rok do roku z poziomu 8,2 proc. odnotowanego we wrześniu. To najniższa inflacja od września 2021 roku i odczyt poniżej rynkowych oczekiwań (6,6 proc. R/R). Pomimo, że dane mają optymistyczną wymowę należy pamiętać, że inflacja wciąż pozostaje znacząco powyżej celu inflacyjnego na poziomie 2,5 proc., a perspektywa jego osiągnięcia jest odległa.

Silny spadek inflacji w październiku to w dużej mierze zasługa efektów bazy.  W listopadzie wpływ tego czynnika przestanie się liczyć, co w zestawieniu z obserwowanym od dwóch tygodni wzrostem cen paliw w Polsce, każe wstępnie założyć wzrost inflacji w kolejnym miesiącu.

Opublikowane dziś dane o inflacji w Polsce każą założyć, że w przyszłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 5,50 proc. Duża niewiadomą pozostaje natomiast to, co Rada zrobi ze stopami w kolejnych miesiącach. Mając na uwadze kontekst wyborczy niedawnych decyzji Rady, a także niepewność co do inflacji po 1 stycznia (związaną m.in. z cenami energii czy z podatkiem VAT na żywność), może wstępnie przyjąć, że RPP najprawdopodobniej zasygnalizuje przerwę w obniżkach.

Po publikacji danych o inflacji w Polsce, złoty który umacnia się od początku dnia do koszyka głównych walut, nieznacznie pogłębił to umocnienie.