Na wykresie dziennym srebra pojawiły się nowe podażowe sygnały, które nie tylko sugerują przedłużenie spadkowej korekty, ale mogą nawet zapowiadać spadki cen srebra najpierw do 26 USD, a później nawet w okolicę 24,36 USD za uncję.

Coraz gorzej prezentuje się sytuacja na wykresie dziennym srebra. Po tym jak pod koniec maja rynek ten zrobił zdecydowany zwrot w dół z poziomów powyżej 32 USD, co skutkowało podażowymi sygnałami na licznych wskaźnikach, w ostatni wtorek strona podażowa dołożyła do tego kolejne mocne sygnały sprzedaży. Tak bowiem należy traktować spadek poniżej 29,18 USD, czyli spadek poniżej obronionej jeszcze w połowie miesiąca 50-dniowej średniej, a także wybicie dołem z rysowanego od lutego br. kanału wzrostowego. Szczególnie, że zbiegło się to w czasie z sygnałem sprzedaży na MACD.

W tej chwili jedyną szansą na uratowanie sytuacji jest obrona strefy wsparcia 28,46-28,66 USD, jaką tworzy 38,2 proc. zniesienie wzrostów z okresu luty-maj br., a także minimum z 13 czerwca br. To bowiem dawałoby jakieś nadzieje na zanegowanie wygenerowanych w ostatni wtorek podażowych sygnałów. W przeciwnym razie istnieje ryzyko spadku notowań srebra najpierw do majowego dołka na 26,01 USD (tam też znajduje się 61,8 proc. zniesienie Fibo), a później nawet w okolicę 24,36 USD, którą wyznacza zakres wspomnianego wyżej wybicia dołem z kanału trendowego.

Najbliższe wsparcia na wykresie srebra:

  • 28,66

  • 28,46

  • 28,00

 

Najbliższe opory na wykresie srebra:

  • 29,15

  • 29,30

  • 30,00