Szwajcarski frank drożeje w relacji do złotego o 14,5 gr w jeden dzień, a kurs EUR/CHF spada na 2-miesięczne minima. Wszystko przez Narodowy Bank Szwajcarii (SNB), który wczoraj nieoczekiwanie podwyższył stopy procentowe w Szwajcarii. Pierwszy raz od 15 lat. I to aż o 50 punktów bazowych.

Rynek nie oczekiwał wzrostu kosztu pieniądza w Szwajcarii wczorajszym posiedzeniu SNB. Powszechnie uważano, że Szwajcarzy tradycyjnie zaczną podnosić stopy procentowe dopiero, gdy zrobi to Europejski Bank Centralny. Przemawiała za tym fakt, że taki ruch wzmocniłby szwajcarskiego franka. Stąd rynkowy konsensus zakładał pierwsze podwyżki stóp w Szwajcarii dopiero we wrześniu, po tym jak wcześniej w lipcu i właśnie we wrześniu podwyżek dokona ECB.

SNB jednak zaskoczył. Podwyższył stopy procentowe o 50 punktów bazowych, podnosząc główną z nich do poziomu -0,25 proc. Szacuje się, że we wrześniu bank dokona kolejnej podwyżki.

Reakcja rynku walutowego był natychmiastowa. Szwajcarski frank silnie zyskał na wartości. To znacząco zmieniło układ sił na wykresach par z tą walutą. M.in. na EUR/CHF. Kurs wybił się dołem poniżej linii wsparcia łączącej dołki z marca, kwietnia i końca maja, jednocześnie spadając poniżej tego ostatniego dołka. Sygnały sprzedaży na wykresie dziennym są ewidentne, dlatego trzeba się liczyć ze spadkiem w kierunku strefy wsparcia 0,9972-1,00, jaką tworzą marcowe minima i poziom 1,00.

Wykres dzienny EUR/CHF