Rynki finansowe mogą odetchnąć z ulgą. Wczoraj prezydent USA Donald Trump wydłużył ostateczny termin zawarcia nowych umów handlowych pomiędzy USA a poszczególnymi krajami do 1 sierpnia, z 9 lipca br., który to termin został pierwotnie wyznaczony po kwietniowym zamieszaniu z cłami.

Jednocześnie Trump zapowiedział wysłanie do 14 krajów, w tym do Japonii i Korei Południowej, listów z zapowiedzią nałożenia na nie nowych stawek celnych od 1 sierpnia. Stawki celne będą podobne do tych ogłoszonych już w kwietniu, które następnie zostały zawieszone na 90 dni. I tak, w przypadku Japonii i Korei Południowej będą to cła na poziomie 25 proc.


Wydłużenie terminów na negocjacje nie jest szczególnie dużym zaskoczeniem, niemniej jednak rynki mogą nieco odetchnąć z ulgą. Nawet ogłoszone od 1 sierpnia cła na Japonię i Koreę nie zdołały popsuć nastrojów na tamtejszych rynkach akcji. Dziś rano japoński Nikkei rośnie o 0,27 proc., a koreański Kospi o 1,49 proc.

W najbliższych 2–3 tygodniach uwaga rynków akcji powinna koncentrować się na innych tematach niż cła. Jednym z nich będzie startujący za tydzień sezon publikacji wyników kwartalnych na Wall Street. Generalnie wydaje się, że temat ceł powoli będzie już znikał z giełdowej agendy — nie tylko jako czynnik trendotwórczy, ale nawet jako czynnik mogący znacząco podbić zmienność.

Wykres dzienny EUR/USD

Wykres dzienny US500