Wczorajsza próba doprowadzenia do realizacji zysków na Wall Street spaliła na panewce. Wykres US500 po zejściu w ciągu poniedziałkowych notowań do 4392,41 pkt., wykonał zwrot w górę i zakończył dzień na poziomie 4413,44 pkt. To szybkie kupowanie nawet na najmniejszych spadkach, a jeszcze bardziej brak realizacji zysków z poziomu linii oporu, jaka na wykresie dziennym US500 stanowi linia łącząca szczyty z lipca i września br. jeszcze mocnej wzmacnia stronę popytową. Potwierdza to MACD, który jest już bardzo bliska powrotu powyżej zera.

Korekta na US500 prawdopodobnie wkrótce i tak się zmaterializuje. Nie wiadomo tylko z jakiego poziomu. Mając na uwadze natomiast te wszystkie wygenerowane ostatnio popytowe sygnały, można już teraz postawić tezę, że taka realizacja zysków prawdopodobnie zostanie powstrzymana na połowie długiej dziennej świecy z 10 listopada, a w przypadku jej przedłużenia na pewno powstrzyma ją znajdująca się na poziomie 4334 pkt. 50-dniowa średnia.