Dzisiejsza decyzja Banku Japonii, który z jednej strony lekko zaskoczył podwyżką stóp procentowych (rynek nie był pewny czy do niej dojdzie), a z drugiej zapowiedział mniejsze od oczekiwań ograniczenie programu skupu aktywów, początkowo wywołała jedynie skok zmienności na USD/JPY.

Finalnie jednak strona podażowa postawił na swoim, spychając kurs USD/JPY do 150,21 jenów z poziomu 152,75 jenów wczoraj na koniec dnia. Taki spadek stanowi kolejny dowód dominacji sprzedających, co teraz otwiera drogę do spadku dolara w rejon 148,50 jenów. Tak bowiem należy intepretować przełamanie strefy wsparcia  151,62-151,91 jenów, jaką tworzyła 200-dniowa średnia, dzienne minimum z 3 maja br. i szczyt z listopada 2023. Szczególnie, że dzisiejszy spadek oznacza też zanegowanie popytowego znaczenia świecowej formacji młota z 25 lipca.

Wykres dzienny USD/JPY ma teraz otwartą drogę do 148,47-148,55 jenów, gdzie kolejna strefę wsparcia tworzy 61,8% zniesienie wzrostów z okresu grudzień 2023 – lipiec 2024 oraz linia łącząca dołki ze stycznia, marca i grudnia 2023 roku.