Fala optymizmu przelewa się we wtorek przez rynki finansowe. Płyną na niej zwłaszcza europejskie indeksy, złoty i inne waluty regionu, a także euro. Fala zalewa natomiast ropę, która dziś wyraźnie tanieje.

Już po raz kolejny źródłem tego rynkowego optymizmu są nadzieje na to, że wkrótce dojdzie do rozejmu i wojna w Ukrainie się zakończy. W sposób bezpośredni impulsem do takiej interpretacji przyszłości są trwające w Stambule rozmowy rosyjsko-ukraińskie i nie związana z nimi wypowiedź rosyjskiego ministra obrony.

Ten optymizm doskonale widać na wykresach m.in. DE40 i EUR/USD. I tu ciekawostka, bo wnioski z nich płynące są zupełnie różne.

Wykres dzienny DE40 wybił się górą z prawie 2-tygodniowej konsolidacji i zaatakował strefę oporu 14814,10-15046,30 pkt., jaką tworzyły lokalne dołki z okresu lipiec 2021-luty 2022. I tu zaczynają się schody. Opisana strefa podażowa jest bardzo silna, a wykupienie duże, przez co maleją szanse na trwały powrót powyżej 15046,30 pkt. Szczególnie, że MACD zaczął wyhamowywać przez poziomem zero, co może sugerować załamanie się ofensywy kupujących.

Wykres dzienny DE40

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja na wykresie dziennym EUR/USD. Długa dzienna świeca i już trzeci w tym miesiącu atak na opór tworzony przez minima ze stycznia (1,1121), zapowiada przełamanie tego ostatniego i wzrosty w kierunku 10-miesięcznej linii trendu spadkowego. Scenariusz ten został opisany we wpisie na blogu zatytułowanym: Powell i Goldman wzmacniają dolara.

Wykres dzienny EUR/USD