Dziś po sesji na Wall Street wyniki finansowe opublikuje Nvidia. Ostatnia spółka z tzw. "Wspaniałej Siódemki", czyli siedmiu technologicznych gigantów: Apple, Alphabet, Amazon, Meta Platforms, Microsoft, Tesla i właśnie Nvidia. Obok geopolityki, która od wczoraj rozdaje kary na rynkach finansowych, będzie to główne wydarzenie rynkowe tego tygodnia. Zwłaszcza dla Wall Street. W skrajnym scenariuszu może ono "ustawić" nastroje na amerykańskim rynku akcji nie tylko w końcówce tego tygodnia, ale również w całej drugiej połowie listopada.

Analitycy prognozują, że w III kwartale roku obrotowego 2024/2025 Nvidia wypracowała 74 ceny zysku na jedną akcję, przy przychodach na poziomie 33,2 mld USD. Oznacza to wzrost zysków i przychodów o około 83 proc. w stosunku do analogicznego kwartału roku ubiegłego, gdy spółka miała 0,40 USD zysku na akcję i 22,1 mld USD przychodów. Ponadto oczekuje się, że marża brutto w raportowanym okresie wyniesie 75 proc.

W ocenie wyników Nvidii istotne będą nie tylko same liczby, ale również wyniki na konkretnych rodzajach działalności, jak również prognozy spółki odnośnie kolejnych kwartałów.

Od początku roku akcji Nvidii podrożały o prawie 197 proc., wyznaczając w listopadzie po wyborach prezydenckich w USA nowy historyczny rekord notowań na poziomie 149,77 USD. Wczoraj na koniec dnia za jedną akcję trzeba było zapłacić 147,01 USD.