W środę rano złoty lekko się umacnia do euro i dolara, pozostając poniżej poziomów z poniedziałkowego i wczorajszego zamknięcia notowań. Ta sytuacja może utrzymać się do godzin wieczornych. Rynek czeka bowiem na główne wydarzenie dnia (i tygodnia), czyli wyniki posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Decyzja zostanie ogłoszona o godzinie 20:00 polskiego czasu.

Dodatkowo stabilizująco na notowania złotego działa czekanie na drugie ważne dla niego wydarzenie - jutrzejszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej (RPP) ws. stóp procentowych w Polsce i piątkową konferencję prasową prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP).

Wykres dzienny EUR/PLN

Wykres dzienny USD/PLN

W kolejnych godzinach notowania złotego powinny pozostać stabilne w oczekiwaniu na wieczorne wyniki posiedzenia Fed. To główne wydarzenie tygodnia na rynkach finansowych. Powszechnie oczekuje się, że Fed podwyższy stopy procentowe w USA o 50 punktów bazowych, utrzyma mocno "jastrzębią" retorykę i rozpocznie redukcję swojego bilansu. To wszystko jest już w cenach. Tym samym pozwala postawić to tezę, że posiedzenie Fed może stać się pretekstem do odreagowania rynkowych emocji, co wywoła realizację zysków na dolarze i poprawę nastrojów na giełdach. W takim scenariuszu złoty zareagowałby na to umocnieniem, otwierając sobie drogę do dalszego umocnienia w reakcji na jutrzejszą decyzję RPP. O ile Rada, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, podwyższy w czwartek stopy procentowe o 100 pb i utrzyma "jastrzębią retorykę".

Czekanie na Fed i RPP sprawia, że rynek walutowy zignorował opublikowane dziś rano kwietniowe odczyty usługowych indeksów PMI i prawdopodobnie zignoruje publikowane po południu dane z USA (bilans handlowy, raport ADP, indeks ISM).

Sytuacja na wykresie dziennym EUR/PLN sprzyja umocnieniu polskiej waluty. Po tym jak 26 kwietnia kurs EUR/PLN wybił się górą z miesięcznej konsolidacji, ale nie zdołał przebić się przez barierę na 4,7190 zł, teraz powrót do przedziału kwietniowej konsolidacji (4,6030-4,6670 zł) jest scenariuszem bazowym dla tej pary.

Spadki w najbliższych dniach to również scenariusz bazowy dla USD/PLN. Kurs już dwukrotnie nie zdołał przebić się w sposób trwały powyżej 4,47 zł, co doprowadziło do pogorszenia sytuacji na wskaźnikach i prawdopodobnie kończy trwający miesiąc impuls wzrostowy. Rośnie prawdopodobieństwo powrotu w kierunku linii wsparcia poprowadzonej po minimach z lutego, końca marca i drugiej połowy kwietnia. Aktualnie znajduje się ona na poziomie 4,33 zł.